W dawnej fabryce Szpotańskiego

Wawer nie kojarzy się nam raczej z zakładami przemysłowymi, lecz z lasami, dzikami, leśnymi ścieżkami, spacerami, luksusowymi willami oraz starodawnymi świdermajerami. Jednakże w Międzylesiu, przy samej prawie stacji kolejowej przez sto lat funkcjonował sporych rozmiarów zakład przemysłowy. Współcześnie jego pozostałości zostały przekształcone na przytulne centrum handlowe.

Ferio Wawer, d. Fabryka Szoptańskiego
Centrum „Ferio Wawer”

Osoby lepiej zorientowane kojarzą zapewne fakt, że w Międzylesiu znajdowała się Fabryka Aparatów Elektrycznych Kazimierz Szpotańskiego. Zanim jednak ona pojawiła się w tym rejonie, w daleko podwarszawskim Kaczym Dole – tak wtedy nazywano Międzylesie – około 1900 roku powstała Fabryka Wyrobów Żelaznych „Wawer”. Fabryka ta produkowała łóżka dla wojska i szpitali, ale potrafiła podjąć też produkcję łóżek o wyrafinowanej konstrukcji z mosiężnych rur wedle życzenia okrągłych, kwadratowych czy nawet ośmiokątnych, konkurowała ona skutecznie na warszawskim rynku z łóżkami fabryki Konrada i Jarnuszkiewicza przy ul. Grzybowskiej. Choć jej zabudowania uległy zniszczeniu w czasie I wojny światowej, zakłady odbudowano i w okresie międzywojennym funkcjonowały one nadal jako producent kotłów parowych, obok działała również fabryka Nils Barren C.O., produkująca walce drogowe. W 1938 roku zakład został przejęty przez Fabrykę Aparatów Elektrycznych Kazimierza Szpotańskiego, część produkcji z fabryki na Kamionku została przeniesiona w to miejsce – tutaj wykonywano zwiększone zamówienia związane z realizację Centralnego Okręgu Przemysłowego oraz elektryfikacją sieci kolejowej wokół Warszawy.

Po wojnie zakłady zostały znacjonalizowane i funkcjonowały najpierw jako Zakłady Wytwórcze Aparatury Wysokiego Napięcia, a potem jako Zakłady Wytwórcze Aparatury Rozdzielczej – w skrócie ZWAR. W latach 90. XX wieku zakład został sprywatyzowany i przejęty przez szwedzki koncern ABB, który przez kilkanaście lat kontynuował produkcję, ale ostatecznie wygasił zakład w Międzylesiu. Natomiast w 2005 roku najstarsze hale fabryczne zostały wpisane do rejestru zabytków, w związku z czym pojawiła się koncepcja przekształcenia ich w centrum handlowe. Przejście od słów do czynów zajęło kilkanaście lat, aż pojawiła się spółka RE Projekt Development z projektem galerii handlowej „Ferio Wawer”. Projekt opracowali Arkadiusz Chamielec, Ewa Kuryłowicz, Marcin Goncikowski, Artur Plaza, Grzegorz Hajdo, Anna Hajdo, Marcin Łopatka, Bartosz Płaza i Jarosław Ceborski z pracowni Kuryłowicz & Associates. Pozwolenie na budowę wydano w listopadzie 2013 roku, a budowa została przeprowadzona od czerwca 2014 roku do października 2015 roku, a centrum handlowe w historycznych wnętrzach rozbudowanych o nowy obiekt oddano do użytku 5 listopada 2015 roku.

Zabytkowe budynki pofabryczne zostały wyremontowane i przekształcone na nowe funkcje, zachowano większość ceglanych ścian i stalowych konstrukcji, które zostały odpowiednio wkomponowane w nową alejkę handlową, z której wchodzi się do sklepów przez przebicia w historycznych murach. Na końcu pasażu znalazł się też nowy budynek z dwoma większymi sklepami, wśród których znalazła się też nieszczęsna Alma – jako sklep spożywczy funkcjonowała tutaj zaledwie rok, bo cała firma wkrótce straciła płynność finansową i zamknęła zdecydowaną większość swoich sklepów. W środku galerii handlowej znalazło się też miejsce na wystawę poświęconą Kazimierzowi Szpotańskiemu. Cała galeria została urządzona całkiem przytulnie i ma szansę stać się przyjemną alternatywą dla masowych centrów handlowych, pozbawionych jakiegokolwiek kontekstu historycznego czy architektonicznego. Warto ją odwiedzić choćby na krótki spacer.

Dodaj komentarz