Wszyscy krewni Chopina

Fryderyk Chopin należy niewątpliwie do najbardziej znanych warszawiaków, nie bez przyczyny swoją (wirtualną) postacią promuje nasze miasto w kraju i zagranicą. Co warte uwagi, z jego sławy śmietankę „spijają” także jego najbliżsi krewni oraz przyjaciele, o których nie raz opowiada się interesujące historie łączące się w jakiś sposób z osobą znamienitego kompozytora. Wszystko to jednak działo się dwa stulecia temu, ale wszystkich ich może dzisiaj spotkać… na Cmentarzu Powązkowskim. Tam pochowano bowiem wszystkich członków jego najbliższej rodziny.

Grób Mikołaja i Justyny Chopinów
Grób Mikołaja i Justyny Chopinów

Najbardziej znany i najczęściej odwiedzany nagrobek kryje w sobie szczątki rodziców Fryderyka Chopina – Justynę i Mikołaja Chopinów. Nic w tym dziwnego, ponieważ znajduje się w jednej z głównych alei, w pobliżu kościoła i niedaleko katakumb oraz alei zasłużonych – w kwaterze 9, rząd 4, grób 8-10. Mikołaj Chopin był z pochodzenia Francuzem, przybył do Polski w 1787 roku, mając 16 lat. Początkowo pracował jako buchalter i urzędnik, brał udział w insurekcji kościuszkowskiej, a po upadku Rzeczypospolitej zatrudnił się jako guwerner u rodziny Łączyńskich w Czerniewie niedaleko Płocka, a potem u Skarbów w Żelazowej Woli. To poznał też swoją przyszłą małżonkę, Justynę Krzyżanowską, a połączyła ich wspólna pasja – muzyka. Owocem ich związku były trzy córki oraz jeden syn – geniusz muzyczny Fryderyk Chopin. Oboje rodziców pochowani zostali w katakumbach Cmentarza Powązkowskiego, te jednak uległy częściowemu zniszczeniu w czasie radzieckich nalotów podczas II wojny światowej. Po wojnie podjęto więc decyzję o ekshumowaniu ich szczątków i przeniesieniu ich do nowego grobu w pobliżu kościoła, przy jednej z głównych alei, w sąsiedztwie miejsca pochówku Stanisława Moniuszki. Tam też znalazł się prosty grób rodziców Chopina.

Grób Ludwiki i Emilii Chopin
Grób Ludwiki i Emilii Chopin

Jak wspomniałem, Fryderyk Chopin miał trzy siostry – Ludwikę, Izabelę i Emilię – pierwsza była od niego starsza, a dwie pozostałe młodsze. Najmłodsza Emilia obdarzona była talentem literackim, ale nie dane jej było go rozwinąć, ponieważ zmarła na gruźlicę mając zaledwie 15 lat. Jej śmierć była ogromnym wstrząsem dla całej rodziny, na tyle traumatycznym przeżyciem, że rodzina przeprowadziła się z budynek obok Pałacu Kazimierzowskiego do oficyny Pałacu Czapskich po drugiej stronie ul. Krakowskie Przedmieście. Emilia Chopina spoczywa w jednym grobowcu ze swoją siostrą Ludwiką Chopin, po mężu Jędrzejowiczową. To właśnie ona była obecna w momencie jego śmierci w Paryżu, i również ona przemyciła do Warszawy jego serce, zamknięte w słoiku, oraz pukiel włosów. Do miejsca ich pochówku niełatwo trafić, ponieważ ukryte jest za ścianą masywnej kaplicy grobowej rodziny Zielińskich, gdzie spoczywa także znany architekt Tadeusz Zieliński. Grób sióstr Chopina znajduje się w kwaterze 175, rząd 2, grób 6-7, po zachodniej stronie kaplicy.

Grób Izabeli Barcińskiej
Grób Izabeli Barcińskiej

Trzecia siostra Fryderyka Chopina, Izabella, również spoczywa na Cmentarzu Powązkowskim. Druga córka Chopinów i młodsza siostra Fryderyka również była uzdolniona literacko i muzycznie, ale niestety nie dorównywała zdolnościom pozostałego rodzeństwa. Jednak po ich śmierci odziedziczyła całą spuściznę – listy, pamiątki i utwory – które pod koniec życia przekazała bezinteresownie społeczeństwu. Nie udało się jej jednak uratować fortepianu kompozytora, który został wyrzucony przez okno przez kozaków we wrześniu 1863 roku, podczas powstania styczniowego, po nieudanym zamachu na carskiego namiestnika Fiodora Berga. Atak na namiestnika został przeprowadzony z budynku przy ul. Nowy Świat 69, w którym mieszkała Izabella Chopin, po mężu Barcińska. Została też pochowana w rodzinnym grobie Barcińskich w kwaterze II, rząd 2, grób 9-10.

Spoza rodziny warto odwiedzić też miejsce pochówku Wojciecha Żywnego (kw. 12 / rz. 2 / gr. 19), kompozytora i pedagoga, jednego z pierwszych nauczycieli Fryderyka Chopina, Aleksandra Janickiego (kw. 14 / rz. 1 / gr. 20-21), ucznia i przyjaciela Fryderyka Chopina, Józefa Elsnera (kw. 159 / rz. 5 / gr. 1-3), kompozytora, pedagoga i dyrektora Konserwatorium Muzycznego, który był jednym z nauczycieli Fryderyka Chopina, oraz Fryderyka Skarbka (kw. 173 / rz. 6 / gr. 1-2), pisarza, historyka i działacza społecznego, przyjaciela rodziny Chopinów i ojca chrzestnego Fryderyka Chopina. I zapewne wiele wiele innych grobowców, gdzie spoczywają przyjaciele, dalsi członkowie rodziny oraz pasjonaci i odtwórcy fantastycznej muzyki Fryderyka Chopina!

Pałacyk na Foksal

Ulica Foksal należy do najładniejszych uliczek w Warszawie i zdecydowanie warto się w nią zagłębić, zbaczając na chwilę z tradycyjnego traktu wzdłuż ul. Nowy Świat. Nie licząc dwóch zaniedbanych, ale przeznaczonych do remontu kamienic, wszystkie budynki są dopieszczone i zadbane, a otoczenie przyjazne. Całość wieńczy umieszczony na osi ulicy neorenesansowy pałacyk Zamoyskich.

Pałac Zamoyskiego na ul. Foksal
Pałacyk Zamoyskiego na osi ul. Foksal (2013)

W tym miejscu przydałoby się opowiedzieć całą długą historię ul. Foksal, skupię się tylko jednak na najważniejszych faktach oraz istotnym przodku obecnej ulicy. W latach 40. XVIII wieku z inicjatywy Marii Anny z Kolowrathów Brühlowej urządzono tutaj ogród spacerowy z pawilonami rozrywkowymi, zaprojektowany przez Karola Fryderyka Pöppelmana, Joachima Daniela Jaucha i Jana Fryderyka Knöbla. Jego następcą był utworzony w 1776 roku ogród rozrywkowy „Vauxhall”, od Franciszka Vauxa, założyciela podobnego ogrodu w Londynie, skąd też wzięła się późniejsza nazwa „Foksal”. W tym kształcie miejsce to funkcjonowało przez ponad sto lat, aż w skutek spadków przeszła w ręce rodziny Zamoyskich, a ta rozparcelowała teren pod zabudowę. Na zwieńczeniu nowo wytyczonej ulicy, która pobiegła śladem dawnej głównej alei spacerowej, powstał rodzinny pałacyk.

Pałac Zamoyskiego na ul. Foksal
Pałacyk Zamoyskiego (2016)

Hrabia Konstanty Zamoyski wynajął do zaprojektowania pałacu znakomitego architekta Leandro Marconiego, który zaproponował skromny, neorenesansowy pałacyk w zapomnianym już wówczas układzie entre cour et jardin, czyli „między dziedzińcem a ogrodem”. Od strony ulicy znalazła się więc brama wjazdowa, zaś wokół dziedzińca frontowego umieszczono dwie kordegarda oraz właściwy pałacyk o kształcie nawiązującym do francuskich renesansowych pałaców, ze specjalnym podjazdem dla karet. Na jego tyłach znalazł się zaś obszerny park krajobrazowy. Całe założenie wzorowane było ponoć na pałacu w Liancourt w departamencie Oise w Pikardii. Dla podkreślenia jednak polskości obiektu i wyróżnienia szlacheckiego pochodzenia w pałacu znalazło się mnóstwo elementów dekoracyjnych ozdobionych herbem rodziny Zamoyskich – tzw. jelita – w polu czerwonym dwie kopie w krzyż skośny, złote, na nich takaż trzecia na opak w słup, w klejnocie pół kozła wspiętego srebrnego z czarnymi rogami.

Pałac bez większych zniszczeń przetrwał II wojnę światową, a po niej stał się własnością Stowarzyszenia Architektów Polskich. Zadbali oni o pałacyk odpowiednio, a na jego zapleczu od strony skarpy w latach 1964-1968 wybudowano dodatkowo konstruktywistyczną, przeszkloną salę wystawową, zaprojektowaną przez Marka Bieniewskiego, Jerzego Józefowicza, Krzysztofa Moldzyńskiego, Włodzimierza Panorskiego, Władysława Wierzbickiego oraz Jerzego Przeradowskiego. Ostatnio można było ją dokładnie obejrzeć przy okazji wystawy „Plany na Przyszłość”, która została po raz pierwszy zorganizowana w pałacyku architektów przy ul. Foksal. W ramach tych prac przekomponowano także park krajobrazowy, w którym zachował się jeden pomnik przyrody – miłorząb japoński o wysokości 22 metrów i obwodzie 251 cm. Cała budowla jest świetnie utrzymana i dostępna, można więc ją nie tylko obejrzeć, ale przy odrobinie szczęścia także zwiedzić dobrze zachowane wnętrza.

Osiedle Kubusia Puchatka

Możecie przetrzeć okulary, ale ten artykuł ma właśnie taki tytuł. I wcale nie będę opowiadać o Stumilowym Lesie ani o żadnym innym aspekcie bohaterów powieści Alana Alexandra Milne’a. Osiedle Kubusia Puchatka jest w Warszawie! A poniżej mam na to dowód!

Osiedle Kubusia Puchatka, tablica pamiątkowa
Tablica upamiętniająca budowę osiedla

Trzeba przyznać, że nigdy nigdzie nie spotkałem się z takim określeniem tego osiedla. W żadnej książce, opracowaniu historycznym ani na stronie internetowej nie podawano takiej nazwy tego osiedla, zawsze było to „Osiedle Nowy Świat-Zachód”. Osiedle powstało na gruzach kamienic w rejonie ul. Nowy Świat, ul. Świętokrzyskiej i ul. Wareckiej, a między nimi wytyczono kilka nowych ulic – Tuwima, Baczyńskiego oraz oczywiście Kubusia Puchatka. Samo osiedle wybudowano w latach 1949-1956 według projektu Zygmunta Stępińskiego z zespołem, w którego skład weszli między innymi Grzegorz Chruścielewski, Zbigniew Kłopotowski, Stanisław Kubicki oraz Andrzej Milewski z Zakładu Osiedli Robotniczych (ZOR), a prace wykonało Zjednoczenie Budownictwa Miejskiego „Warszawa”. Osiedle powstało w czasach, gdy w architekturze dominował styl socrealistyczny, cały kompleks zabudowań uzyskał więc taki wystrój ze wszystkimi tego stylu wadami i zaletami. Budynki mieszkalne uzyskały więc podcienia spacerowe i handlowe, wytyczono osie widokowe oraz stworzono wyraźnie historyzujące elementy urozmaicające przestrzeń, jak na przykład arkadowa brama w ciągu ul. Wareckiej.

Główną osią socrealistycznego założenia stała się właśnie ul. Kubusia Puchatka. Co ciekawe, nazwa ta została wybrana w konkursie rozpisanym wśród dzieci przez Expres Wieczorny i niedługi potem została oficjalnie nadana. Na ścianach położonych przy ulicy budynków umieszczone zostały charakterystyczne tablice z nazwą ulicy oraz wizerunkiem misia o bardzo małym rozumku wraz ze swoim nieodłącznym przyjacielem. Sama ul. Kubusia Puchatka jest też ciekawa ze względu na wspomnianą wcześniej osiowość – na północy widok zamyka obszerny dziedziniec Ministerstwa Finansów przy ul. Świętokrzyskiej, zaś od południa oś domyka stylizowana „wieża ratuszowa”, będąca fragmentem budynku przy ul. Nowy Świat 47a. Takie małomiasteczkowe nawiązanie w centrum socjalistycznej stolicy.

Na koniec wpisu ciekawostka. W 2015 roku położony między budynkami osiedle skwerek otrzymał własną nazwę – skwer Straży Obywatelskiej 1939 roku. Upamiętniono w ten sposób wszystkie nieoficjalne jednostki, które we wrześniu 1939 roku pomagały dbać o porządek w ogarniętym wojną kraju. Co ciekawe, lokalizacja skweru również nie jest do końca przypadkowa – w jednym ze znajdujących się tutaj przed wojną budynków we wrześniu 1939 roku znajdował się sztab Batalionów Robotniczych Obrony Warszawy, co zresztą upamiętnia stosowna tablica na budynku przy ul. Wareckiej 5/7.

A na tyłach tego budynku widnieje wspomniana na początku tablica z nazwą „Osiedle Kubusia Puchatka”. Przekonajcie się sami!

Skwer Straży Obywatelskiej 1939 roku
Skwer Straży Obywatelskiej 1939 roku